Last updated on 20 października, 2025 at 09:50 am
Sędzia Sądu Najwyższego Samuel Alito nie przebierał w słowach w tym tygodniu, upominając sądy niższej instancji za unikanie trudnych, ale kluczowych orzeczeń dotyczących tego, czy szkoły publiczne mogą ułatwiać tranzycje płciowe dzieci bez informowania lub angażowania rodziców. Ostrzegł, że sędziowie mogą uchylać się od swojej odpowiedzialności w obliczu politycznie naładowanych kwestii.
Alito przedstawił swoją ostrą krytykę w opinii zbieżnej, stwierdzając, że sądy często unikają „trudnych pytań” — szczególnie gdy dotyczą dzieci, tożsamości płciowej i praw rodziców. Wezwał, aby sędziowie przestali omijać zasady konstytucyjne ze strachu lub ideologicznego dyskomfortu.
Sędzia wskazał na rosnący trend: systemy szkolne po cichu forsują terapie hormonalne, zmiany imion lub polityki dotyczące zaimków, pozostawiając rodziców w nieświadomości. Gdy te sprawy trafiają do sądów, narzekał, sędziowie często oddalają je z przyczyn proceduralnych — owijając się w technikalia zamiast zajmować się meritum.
Alito przypomniał sędziom sądów niższej instancji, że ich zadaniem nie jest unikanie kontrowersji, ale orzekanie o prawach — nawet w drażliwych sporach kulturowych. Podkreślił, że jeśli sądy nie mają kręgosłupa moralnego przy konfrontacji z kwestiami rodziny, edukacji i autonomii cielesnej, podstawowe wolności cierpią.
Ta nagana pojawia się w czasie, gdy coraz więcej stanów wprowadza przepisy chroniące powiadomienie rodziców i zgodę. Upomnienie Alito to wyraźny sygnał, że Sąd Najwyższy może wkrótce zażądać, aby sądy niższej instancji stawiły czoła — a nie unikały — tym kontrowersyjnym sprawom dotyczącym szkół i radykalnych polityk płciowych.
Dyskusja na temat tego post