Teksas na celowniku Unii Europejskiej

Unia Europejska prześladuje Polskę i Węgry za wdrażanie polityki prorodzinnej, wspieranie kultury życia i sprzeciw wobec radykalnym postulatom ideologów LGBT. 

Teraz na celowniku Unii Europejskiej jest… Teksas. Tak. Teksas, który nie jest częścią Unii Europejskiej. Podobnie jak całe Stany Zjednoczone. 

Po odparciu ataków u bram własnego domu, Teksas mierzy się teraz ze strzałami z zagranicy. 

Dlaczego Unia Europejska postanowiła zaangażować się w sprawy Teksasu? Chodzi o wprowadzenie tzw. “Heartbeat Bill”, który zakazuje aborcji od momentu wykrycia bicia serca dziecka rozwijającego się w łonie matki, czyli około 6 tygodnia od poczęcia. 7 października UE przyjęła rezolucję potępiającą “Heartbeat Bill”. Spośród 381 posłów Parlamentu Europejskiego, 253 opowiedziało się przeciwko, 36 wstrzymało się od głosu. UE nawołuje Teksas do zapewnienia bezpiecznej, legalnej aborcji, łatwo dostępnej dla wszystkich dziewcząt i kobiet. 

Rezolucja nazywa teksański “Heartbeat Bill” formą “przemocy ze względu na płeć” i składa obowiązkowy pokłon lewicowej “polityce tożsamości”: “[Europarlament] jest głęboko zaniepokojony nieproporcjonalnie dużym wpływem “Hearbeat Bill” na osoby, które doświadczają trudności społeczno-ekonomicznych, mieszkańców obszarów wiejskich, różnych ras, osoby LGBTIQ+ i innych, dyskryminowanych na rozmaitych polach”. Rezolucja nawołuje kraje członkowskie UE do “zaoferowania wszelkiego możliwego wsparcia, również finansowego, amerykańskim organizacjom obywatelskim zajmującym się ochroną i promocją tzw. praw reprodukcyjnych i seksualnych w Stanach Zjednoczonych”.

tbc

Exit mobile version