ANGLICY OPUSZCZAJĄ CHRZEŚCIJAŃSTWO I ZWRACAJĄ SIĘ NA POGAŃSTWO

Po raz pierwszy mniej niż połowa mieszkańców Anglii i Walii zadeklarowała się jako chrześcijanie – 46,2 proc., a liczba niewierzących sięgnęła 37 proc.

Zdjęcie: Kościół anglikański

Do obchodów Bożego Narodzenia według kalendarza gregoriańskiego pozostały trzy tygodnie, a Wielką Brytanię, gdzie król Karol III jest głową kościoła anglikańskiego, czeka dramatyczna zmiana tożsamości religijnej – po raz pierwszy mniej niż połowa mieszkańców Anglii i Walii zadeklarowało się jako chrześcijanie.

Właśnie opublikowano wyniki spisu powszechnego z 2021 roku. pokazują, że społeczeństwo w Wielkiej Brytanii, które od XVI wieku ma swój własny kościół narodowy wieku, coraz bardziej zsekularyzowane i zróżnicowane demograficznie. Jeśli chodzi o religię, statystyki pokazują nowy trend wśród Anglików i Walijczyków. Porzucenie wiary chrześcijańskiej i zwrócenie się ku nowym kultom, takim jak szamanizm, pogaństwo i wickanizm.

Rządowe Biuro Statystyk Narodowych ogłosiło, że 46,2 procent populacji Anglii i Walii (27,5 miliona osób) określa się jako chrześcijanie, w porównaniu z 59 procentami (33,3 miliona osób) w spisie powszechnym z 2011 roku. Dane dotyczące Szkocji nie zostały jeszcze w pełni przetworzone.

Reagując na wyniki deklaracji narodowej, arcybiskup Yorku Stephen Cottrell mówi, że mamy za sobą epokę, w której ludzie automatycznie deklarowali się jako chrześcijanie.

„Nie jest wielką niespodzianką, że spis ludności pokazuje, że mniej ludzi w tym kraju identyfikuje się jako chrześcijanie niż w przeszłości. Ten fakt jest dla nas wyzwaniem nie tylko do wiary, że Bóg zbuduje swoje królestwo na ziemi, ale także do dalszego głoszenia Chrystusa” – mówi Cottrell.

Arcybiskup Yorku mówi, że ludzie borykający się z kryzysem ekonomicznym, rosnącymi kosztami życia i wojną w Europie nadal potrzebują duchowego przewodnictwa, dodając: „Będziemy tam, aby zapewnić im jedzenie i ciepło”.

Na pytanie o wyznanie jedną z najczęstszych była odpowiedź, że nie są religijni – aż 37 proc. (22,2 mln osób), co oznacza wzrost o 12 proc. w porównaniu z ogólnopolskim sondażem dziesięć lat wcześniej. W tym samym czasie liczba obywateli identyfikujących się jako muzułmanie wzrosła z 4,9 do 6,5 proc. Zwiększa się też liczba wyznawców hinduizmu, których liczba wzrosła z 1,5 do 1,7 proc. Dla przypomnienia premier Rishi Sunak jest zdeklarowanym hindusem, a burmistrz Londynu Sadiq Khan jest muzułmaninem.

Linda Woodhead, profesor King’s College London, powiedziała BBC, że fakt, że tak duża liczba obywateli zadeklarowała, że nie są religijni, nie oznacza, że nie mają żadnych przekonań: „Niektórzy są ateistami, wielu jest agnostykami – po prostu mówią:„ Nie, wiem dokładnie” – a niektórzy nadal będą praktykować duchową praktykę”.

Jako jeden z problemów spadku liczby wierzących, profesor Woodhead widzi wymieranie starszej populacji: „Musicie przekazać wiarę swoim dzieciom, aw chrześcijaństwie tego nie zrobiono”. Zrobiono to znacznie skuteczniej w islamie i hinduizmie”.

Spis pokazuje, że szamanizm rozprzestrzenia się szybciej niż jakakolwiek inna religia, a liczba osób deklarujących, że go praktykuje, wzrosła z 650 w 2011 roku. do 8000 w 2021 roku. w Anglii i Walii. Liczba obywateli, którzy deklarują się jako poganie, rośnie, a ich liczba wynosi obecnie 74 000. Jeśli chodzi o liczbę wiccan (neopogańska duchowa praktyka kultu natury i czarów), to ich deklarowana liczba osiągnęła 13 000 wyznawców.

W ostatnich latach w całej Europie zauważalny jest trend zmniejszania się liczby obywateli deklarujących się jako chrześcijanie w sensie religijnym. Ale drastyczny spadek liczby wierzących w dobrą nowinę o Jezusie Chrystusie może mieć wielkie konsekwencje dla Wielkiej Brytanii, gdzie Kościół anglikański jest nie tylko częścią tradycji, ale jest głęboko wpleciony w społeczeństwo i państwo.

W Anglii aż 4632 szkoły są prowadzone przez przedstawicieli Kościoła anglikańskiego, a 26 biskupów ma prawo głosu w Izbie Lordów. Poza Wielką Brytanią Iran jest jedynym krajem na świecie, w którym przedstawiciele religijni mają zagwarantowane miejsca w parlamencie. Mimo to Kościół anglikański może być zaniepokojony, ponieważ jego duchowa trzoda stopniowo odpada. Jak pisze „Telegraf”, od 2010 r. do 2019 roku Zamknięto 423 kościoły anglikańskie.

Nowy brytyjski monarcha, który zostanie mianowany przez biskupa Canterbury, Justina Welby’ego, 6 czerwca. maj 2023 r do koronacji, zdaje sobie sprawę ze zmian związanych ze statusem religijnym swoich poddanych, dlatego niedawno powiedział: „Mam obowiązek szanować tych, którzy podążają innymi drogami duchowymi, jak również tych, którzy chcą żyć zgodnie z świeckie ideały”.

Milenko Pešić, Polityka

Exit mobile version