Protesty katolików w Hiszpanii

Last updated on 18 kwietnia, 2022 at 06:31 am

Pomimo przemian zachodzących w hiszpańskim społeczeństwie wciąż jest tam duży odsetek katolików, którzy odważnie bronią swojej wiary. Najlepszym tego przykładem były akcje protestacyjne pod „klinikami” aborcyjnymi. Tamtejsza lewica postuluje jednak wprowadzenie prawa zakazującego tego typu działań, co już spotkało się z dużym wzburzeniem środowisk pro-life.

O co dokładnie chodzi?

W środę 6 kwietnia 2022 roku wielu hiszpańskich katolików zebrało się pod siedzibą Senatu w Madrycie. Byli to przede wszystkim członkowie oraz sympatycy organizacji The Right to Live (Prawo do życia). Wzięli oni udział w demonstracji wymierzonej przeciwko projektowi ustawy Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej, który zaprezentowano w maju 2021 roku. Zgodnie z jego założeniami zabronione miałoby być „nękanie kobiet udających się do klinki celem dobrowolnego przerwania ciąży”.

Przedstawiciele organizacji The Right to Live wydali stosowne oświadczenie, w którym odnieśli się do proponowanych zmian legislacyjnych. Napisali oni: „Naszą obecnością chcemy przypomnieć, że jeżeli ta zmiana wejdzie do Kodeksu Karnego, to tysiące matek zostaną skazanych na podjęcie najgorszej decyzji w swoim życiu, będą pozbawione pomocy. Tysiące dzieci zostaną skazane na okrutną śmierć. Ta krew splami wasze ręce”.

Jakie kary groziłyby aktywistom pro-life?

Zgodnie z założeniami projektu „nękanie kobiet udających się do klinki celem dobrowolnego przerwania ciąży” miałoby być zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do roku lub przymusowymi pracami społecznymi od 31 do 80 dni. To jednak nie wszystko, albowiem wobec osoby protestującej przeciwko aborcji można by zastosować zakaz zbliżania się do określonego miejsca na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

Dlaczego lewica domaga się nowych przepisów?

Przedstawiciele Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej przekonują, że katolicy swoim zachowaniem dopuszczają się nękania kobiet, którego przejawami jest podchodzenie z modelami nienarodzonych dzieci oraz antyaborcyjnymi bilbordami. W ten sposób mają oni nie tylko odwodzić kobiety od zrealizowania podjętej uprzednio decyzji, ale i rzekomo im grozić. Z tych względów część polityków pragnie ustanowienia specjalnych stref wokół „klinik” aborcyjnych, które gwarantowałyby spokój kobietom zamierzającym skorzystać z ich usług.

Na jakim etapie są prace legislacyjne?

Projekt kontrowersyjne ustawy został przyjęty w 2021 roku przez niższą izbę hiszpańskiego parlamentu. “Za” byli członkowie wszystkich ugrupowań z wyjątkiem Partii Ludowej oraz Vox. Ich przedstawiciele zapowiedzieli, iż w przypadku uchwalenia nowych przepisów zaskarżą je do Trybunału Konstytucyjnego. Twierdzą oni bowiem, że zaproponowane przez lewicę rozwiązania godzą w wolność zgromadzeń oraz wyrażania swoich opinii.

Aborcja w Hiszpanii

Warto odnotować, że do 1985 roku aborcja była całkowicie zakazana w Hiszpanii. Wówczas to zliberalizowano przepisy, wprowadzając możliwość przerwania ciąży w następujących przypadkach:

W dniu 24 lutego 2010 roku hiszpański parlament przyjął nową ustawę, która jeszcze bardziej zliberalizowała prawo. Zgodnie z przepisami przerywanie ciąży możliwe jest na życzenie kobiety w pierwszych 14 tygodniach. Jeżeli natomiast zachodzi stan zagrożenia życia matki lub dziecka, możliwa jest aborcja do 22 tygodnia ciąży. Warto również dodać, że kobieta, która ukończyła 16. rok życia, nie potrzebuje do tego zgody rodziców.

Lewicowi politycy i aktywiści coraz bardziej naciskają na liberalizację przepisów antyaborcyjnych w wielu krajach świata. Co więcej, robią oni wszystko, aby przerywanie ciąży było możliwie jak najprostsze, aby nikt w tym nie przeszkadzał, a już w szczególności katolicy, którzy nie przystają do wizji postępowego świata.

Źródło: ncregister.com 

Exit mobile version