Prawda musi dotrzeć do władz: odważny biskup sprzeciwia się ideologii transpłciowości

Biskup Burbidge przekonuje wiernych do tego, aby nie poddawali się fałszywemu współczuciu wobec transgenderowych aktywistów i byli głosem sprzeciwu, stanowiącego misję Kościoła.

Last updated on 15 października, 2021 at 07:29 am

Biskup Michael F. Burbidge z Wirginii opublikował Katechezę na temat osoby ludzkiej i ideologii gender, będącą silnym uderzeniem prawdy wymierzonym w radykalną ideologię gender. Zamiast kłaniać się rządzącym lewicowym elitom tego świata, biskup Burbidge prowadzi klarowną argumentację opartą na Katechizmie Kościoła Katolickiego i nauce, tłumaczy poprawną interpretację ludzkiej cielesności i zachęca do walki o prawdę.

Biskup Burbidge nie przebiera w słowach:

“Kościół naucza, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę. Nikt nie jest transpłciowy. Osoba, która identyfikuje się jako transpłciowa doświadcza trudnych emocji, jest zdezorientowana, uwierzyła w to, że może stać się kimś innym, niż jest w istocie. Kościół nie twierdzi, że osoba doświadczająca dysforii płciowej lub dezorientacji jest niemoralna czy zła, a jednocześnie podkreśla, że ludzie świadomie odrzucający swoją tożsamość i płciowość, poddający się interwencji medycznej i chirurgicznej, podążają obiektywnie złą ścieżką, krzywdzącą na wielu poziomach. [Akceptacja transpłciowości] prezentuje nieprawdziwy obraz osoby ludzkiej.

Biskup Burbridge rozpoczyna wywód od przedstawienia nauczania Kościoła, które opiera się na trzech filarach – każdy z nich znajduje potwierdzenie rozumowe. Pierwszy filar definiuje ciało człowieka jako wcieloną duszę, połączenie sfery duchowej i fizycznej. Dusza ludzka jest stworzona po to, by ożywić jedno, konkretne ludzkie ciało. Drugi filar to “mężczyzną i kobietą stworzył ich [Bóg]” Biskup Burbridge pisze:

“W zgodzie z Pismem Świętym i Księgą Wyjścia, człowiek został stworzony jako mężczyzna i kobieta. Dusza ludzka ożywia jedno, konkretne ciało, męskie lub kobiece. Płeć człowieka to niezmienna biologiczna rzeczywistość, zdeterminowana już w momencie poczęcia. Ludzki dualizm płciowy to obraz Bożego planu nie tylko dla pojedynczego człowieka, lecz także dla każdej istoty ludzkiej…”

Trzeci filar tłumaczy zasadność dualizmu płciowego: “różnice między mężczyzną i kobietą służą wzajemnemu, komplementarnego dopełnieniu się w ramach związku małżeńskiego. Rożnice między mężczyzną a kobietą, między pierwiastkiem męskim i żeńskim, byłyby zupełnie niezrozumiałe i bezzasadne w oderwaniu od związku małżeńskiego. Różnice płciowe stanowią punkt wyjścia życia w rodzinie. Dzieci potrzebują i mają prawo do posiadania matki i ojca.”

Biskup Burbridge podkreśla, że małżeństwo kobiety i mężczyzny to ikona relacji Chrystusa i Kościoła oraz Trójcy Świętej. Biskup pisze, że: “związek kobiety i mężczyzny, pierwiastka kobiecego i męskiego ma wymiar transcendentny. Ich komplementarny związek jest stworzony na wzór związku Chrystusa-Oblubieńca z Kościołem-Oblubienicą. Poprzez akt prokreacji, małżonkowie przyjmują na świat nowe życie i stają się komunią osób, obrazującą Trójcę Świętą”.

Biskup Burbidge opiera właściwe rozumienie ludzkiej cielesności na stanowisku naukowym. Stwierdza:

“Płeć jest genetycznie zdeterminowana w momencie poczęcia i obecna w każdej komórce ciała. Ciało człowieka jest nośnikiem informacji o nim samym, płeć biologiczna w rzeczywistości wskazuje na naszą niezbywalną tożsamość jako mężczyzny lub kobiety. Co za tym idzie, tzw. tranzycja płci może zmienić wygląd i fizyczne cechy (hormony, piersi, genitalia), ale nie wpłynie na realną zmianę tożsamości męskiej lub kobiecej, która zawarta jest w każdej komórce ludzkiego ciała. Bez względu na ingerencję w gospodarkę hormonalną czy zastosowanie interwencji chirurgicznej – nic nie jest w stanie zamienić mężczyzny w kobietę, a kobiety w mężczyznę”.

Biskup Burbidge wymienia szkody powodowane przez ideologię transpłciowości.

Po trzecie, ludzie, którzy używają chemikaliów lub zabiegów chirurgicznych w celu zmiany płci bardzo często nie tylko nie rozwiązują swoich problemów, ale także kończą nie lecząc podstawowych problemów leżących u podstaw ich transgenderowej dezorientacji. Biskup Burbidge pisze:

Nastolatki są szczególnie podatne na twierdzenia, że “zmiana płci” rozwiąże ich problemy. Długoterminowe badania wykazują “wyższe wskaźniki śmiertelności, zachowań samobójczych i zachorowalności psychiatrycznej u osób przechodzących transformację płciową w porównaniu z populacją ogólną”. Ponadto badania wykazują, że dzieci i młodzież, u których zdiagnozowano dysforię płciową, mają wysoki wskaźnik współwystępujących zaburzeń zdrowia psychicznego, takich jak depresja lub lęk, trzy- lub czterokrotnie częściej należą do spektrum autyzmu i częściej doświadczają negatywnych wydarzeń z dzieciństwa, w tym nierozwiązanej straty, traumy lub wykorzystywania. Odpowiednią interwencją jest leczenie psychoterapeutyczne, które obejmuje “ciągłą pracę terapeutyczną (…) w celu rozwiązania problemu nierozwiązanej traumy i straty, utrzymania subiektywnego dobrostanu i rozwoju własnego ja”, wraz z ustalonymi metodami leczenia ideacji samobójczych. Zmiana płci nie jest rozwiązaniem. W rzeczy samej, lekceważenie lub zatajanie informacji o szkodach wynikających z dążenia do “zmiany” lub o korzyściach płynących z alternatywnych, psychoterapeutycznych metod leczenia stanowi porażkę zarówno w wymiarze sprawiedliwości, jak i dobroczynności.”

Co ważne, biskup Burbidge wzywa nas, abyśmy nie poddawali się klarownemu wezwaniu transgenderyzmu z powodu błędnego poczucia współczucia. O ile mamy unikać znęcania się i atakowania godności osób cierpiących na dezorientację płciową, o tyle musimy zachować nasze przywiązanie do prawdy:

“W tym wrażliwym obszarze tożsamości istnieje jednak wielkie niebezpieczeństwo błędnego miłosierdzia i fałszywego współczucia. W tym względzie musimy przypomnieć: “Tylko to, co jest prawdziwe, może być ostatecznie duszpasterskie”. Chrześcijanie muszą zawsze mówić i działać z miłością i prawdą. Za przykładem apostoła Pawła mają oni starać się mówić prawdę w miłości (por. Ef 4,15)… Afirmowanie kogoś, kto ma tożsamość sprzeczną z płcią biologiczną lub afirmowanie jego pożądanej “przemiany” jest wprowadzaniem tej osoby w błąd. Wiąże się to z mówieniem i interakcją z tą osobą w sposób niezgodny z prawdą. Chociaż prawo stopniowości może nas skłaniać do rozeznania najlepszego czasu na przekazanie pełni prawdy, to jednak w żadnym wypadku nie możemy utwierdzać osoby w błędzie.”

W szczególności, biskup Burbidge wzywa katolików, aby nie używali nowych imion i zaimków osób cierpiących na dezorientację płciową, ponieważ byłoby to zaprzeczeniem prawdy. Stwierdza on:

“Wierni powinni unikać używania terminów lub zaimków “potwierdzających płeć”, które wyrażają aprobatę lub wzmacniają odrzucenie prawdy przez daną osobę. Odmowa użycia takiego języka nie jest ostra ani osądzająca. W szerszej kulturze katolicy mogą doświadczać znacznej presji, aby przyjąć terminologię aprobowaną przez kulturę. Jednakże w żadnym wypadku nikt nie powinien być zmuszany do używania języka sprzecznego z prawdą. Prawo do mówienia prawdy jest wpisane w osobę ludzką i nie może być odebrane przez żadną ludzką instytucję. Próby wymuszania takiego języka przez państwo, korporacje lub pracodawców, szczególnie poprzez groźby podjęcia działań prawnych lub utraty pracy, są niesprawiedliwe. Musimy kochać w prawdzie, a prawda musi być precyzyjnie przekazywana przez nasze słowa.”

Burbidge nakłada również szczególną odpowiedzialność na rodziców w zakresie ochrony ich dzieci przed transgenderyzmem w dwóch konkretnych obszarach: korzystania z Internetu i szkół publicznych. W odniesieniu do internetu i mediów społecznościowych, pisze on:

“Oprócz dobrego przykładu i nauczania, wychowanie dzieci wymaga również czujności wobec niebezpiecznych idei i wpływów. Oznacza to ścisłe monitorowanie tego, co wasze dzieci otrzymują przez internet i media społecznościowe. Ideologia transgenderowa jest celebrowana, promowana i rozpowszechniana na wszystkich platformach mediów społecznościowych, a nawet w programach dla dzieci. Wiele z waszej dobrej pracy i świadectwa może zostać szybko zniweczone przez pozbawiony nadzoru lub nieograniczony dostęp dziecka do internetu.”

W odniesieniu do wściekłego promowania transgenderyzmu w naszym systemie szkół publicznych, Burbidge wzywa do szczególnej czujności. Pisze on: “Innym silnym źródłem dezinformacji na temat natury osoby i znaczenia ciała jest, niestety, system edukacji publicznej… Rodzice, których dzieci uczęszczają do szkoły publicznej, muszą zatem przedyskutować specyficzne katolickie nauczanie na temat ciała i ciała. [transgender] z ich dziećmi i być jeszcze bardziej czujnym i głośnym przeciwko tej fałszywej i szkodliwej ideologii.”

Odwołując się do argumentów z nauczania katolickiego, nauki i znaczących szkód powodowanych przez transgenderyzm, biskup Michael Burbidge z katolickiej diecezji Arlington (Wirginia) w katechezie na temat osoby ludzkiej i ideologii gender odważnie opowiada się za prawdą w kulturze uzależnionej od kłamstwa. Ale tak właśnie działał Kościół zawsze, gdy był w najlepszej formie: mówił prawdę do władzy i służył jako znak sprzeciwu. Dziękujmy Bogu, że Kościół wciąż wydaje bohaterskich biskupów, takich jak Michael Burbidge.

Exit mobile version